wtorek, 13 grudnia 2022

Polski "Zmierzch", ale o wilkołakach. Katarzyna Berenika Miszczuk "Wilczyca"

 Katarzyna Berenika Miszczuk jest pisarką wyjątkową. Dlaczego? Bo skończyła studia medyczne i miała być lekarką, a została powieściopisarką. I to dobrą. Tworzy ona w swoich książkach wyjątkowe światy, pełne magii, medycyny, psychologii, ale i szybkiej akcji. Jej kobiece bohaterki mają w sobie to coś. Nie są idealne, ale za to silne i dążą do celu nawet jeśli przez to pakują się w kłopoty i nie są wysoko cenione w swojej społeczności.

"Wilczyca" to książka o nastolatce Margot Cook, zakochanej w Maksie, który jeździ na motorze, gra heavy metal na gitarze i do tego jest zabójczo przystojny. Oboje są wilkami w wyniku eksperymentów tajemniczego instytutu położonego w lesie koło ich miejscowości o wdzięcznej nazwie Wolftown. Ich miłosną sielankę wypełnioną spacerami przy księżycu i przytulankami na szkolnym korytarzu pewnego dnia przerywa pojawienie się potwora z koszmarów Margot, który nocami morduje w lesie zabłąkanych wędrowców. Wilki oczywiście nie pozwolą na to, aby na ich terenie grasował "niedźwiedź chory na wściekliznę". Akcja przyspiesza, zagęszcza się, w grę wchodzą rządowe tajemnice, miłość i zazdrość, obsesja, zagrożenie życia i zdrowia... Świetna książka dla nastolatków właśnie, czyta się szybko, przyjemnie, a wewnętrzne rozterki Margot pozwalają się utożsamić wszystkim w okresie "burzy i naporu", którzy czują, że nie są tacy jak inni.

Polecam, zwłaszcza wielbicielkom i wielbicielom romansów, w których musi być trochę tajemnicy, trochę akcji, trochę kłów i pazurów. 

Mishakall

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dustin Thao "Z tej strony sam"

"Z tej strony sam" to niepowtarzalny debiut literatury młodzieżowej. Zawiera w sobie realizm magiczny, a jednocześnie przepracowan...